sobota, 5 stycznia 2013

My story cz.1

SUSAN
Odkąd pamiętam moim wyjątkowym miejscem był park w samym centrum miasteczka. To było moje i Hany miejsce. Strasznie się zdenerwowałam kiedy wybudowali tam skatepark, chociaż po kilku latach zmieniłam zdanie. Miałam już 16 lat, nauczyłam się jeździć na BMX-ie i podobali mi się chłopcy co tam przychodzili, szczególnie jeden ALEX. Najprzystojniejszy i najcudowniejszy chłopak jakiego znałam, ale nie dla mnie. Chodził wtedy z Jody(Dżodi). Jak mógł z nią chodzić była ohydna. Kiedy spacerowałam razem z Haną nad brzegiem jeziorka przypomniało mi się jak byłyśmy małe i bawiłyśmy się tam, ale z nami był ktoś jeszcze ON mój przyjaciel, dlaczego nie pamiętam jego imienia, przecież miałam z nim dobre wspomnienia, pamiętam tylko szopę loków na jego głowie. Dlaczego nikt mi nie opowiadał o nim nawet Hana była tajemnicza przez tyle lat, tak samo jak rodzice. Do skateparku chodziłyśmy codziennie ze względu, że była końcówka wakacji a dokładniej mówiąc jeszcze cały miesiąc. Hana jak zwykle kręciła z Tylerem, najlepszym kumplem Alexa, gdy ja przyglądałam się chłopakowi. Po jakimś czasem przychodziłam tam by tylko patrzeć się na Alexa, natomiast Hana do swojego "chłopaka". Tak chłopaka, szok nie - Hana i chłopak. No ale nie ważne. Jeszcze w wakacje zaczął zarywać do mnie Nick, chłopak Maggie. Strasznie się wkurzyła, gdy się dowiedziała. Próbowałam jej wyjaśnić, że nic mnie z nim nie łączy, a nawet że mi się nie podoba. Powiedziała że jestem warta kolegowania się z nią. Maggie była bardzo popularną dziewczyną w miasteczku. Nie wiem czy przez to się z nią zaprzyjaźniłam czy przez to, że jest całkiem fajna. Hana nigdy nie lubiła Maggie, ja kiedyś też, ale teraz się z nią przyjaźnię. Nick wciąż nie przerywał zalotów do mnie chociaż przyjaźniłam się z jego dziewczyną. Minął rok, więc Tyler zrobił imprezę z okazji rocznicy związku z Haną. To była na prawdę wspaniała impreza, która odbywała się na plaży. Kiedy poszłam do domu Tylera ktoś za mną szedł, ale nie wiedziałam kto. Nagle zza rogu wyskoczył Nick.
-Oszalałeś człowieku, przez ciebie mogłam dostać zawału.-powiedziałam.
-Uspokój się kochanie, przy mnie nic ci nie grozi.
-Nick już ci mówiłam, że między nami nic nie będzie. Ty jesteś z Maggie, a ja cię wcale nie chcę.- powiedziałam stanowczo i szłam dalej.
- Nie kłam, wiem że mnie pragniesz.- w tym momencie pocałował mnie. Odepchnęłam go. Gdy to zrobiłam Nick mocno mnie przyparł do ściany i zaczął namiętnie całować. Strasznie mu się wyrywałam, ale on na to nie zwracał uwagi, po prostu chciał mnie zgwałcić. W tym momencie do pokoju wszedł Alex. Zrozumiałam, że to on szedł za mną z plaży. Szybko odepchnął ode mnie Nicka,a gdy to zrobił zaczął go bić. Kiedy to zobaczyłam przerwałam bójkę, a Nick uciekł z podkulonym ogonem.
-Nic ci nie jest Su?- zapytał mnie Alex, jakby się o mnie martwił, ale dlaczego?
-Nic się nie stało Alex, możesz sobie iść- zaczęłam płakać, a kiedy Alex przybliżył się do mnie zaczęłam biec w stronę plaży. Po drodze znajduję się mały park,a w nim ławeczki. Alex zaczął za mną biec, a gdy dobiegł...


                                ekipa Alexa na rowerkach :3
impreza rocznicowa

próbowany gwałt na mnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz