wtorek, 22 stycznia 2013

WALK ON THE BEACH :P

SUSAN

Spojrzałam przez okno i zobaczyłam Zayn'a.
-Co ty tutaj robisz, idź spać!-krzyknęłam do niego.
-Nie zasnę bez buzi na dobranoc, przez całe ognisko gdzieś znikałaś i nie pożegnałaś się ze mną. - patrzył na mnie z taką miną, że nie wytrzymałam. Zmieniłam fryzurę i przebrałam się, nie patrząc na to co zakładam. Tak spać mi się chciało, ale zeszłam na dół, podeszłam do Zayn'a i dałam mu buziaka w polika.
-Może być? Teraz przepraszam, ale pójdę spać. - ziewnęłam.
-Nie Su, przejdź się ze mną na plażę.
-Chyba oszalałeś zimno jest, a ja chcę spać. - nie wytrzymywałam już chciałam się położyć na trawie.
-Plose, dla mnie.- zrobił taką proszącą minkę, że musiałam się zgodzić. Było ciemno, to dobrze bo Zayn mnie nie widział bez make-upu. W pewnym momencie gdy szliśmy zapaliła się lampa nad nami. O matko już po mnie, na pewno zobaczy jakie ze mnie zombie.
-Uuu Su, bluza z One Direction.- skoczył z podniecenia.
-Co?? Jeju, przestraszyłeś mnie, nom kiedyś tata mi kupił, mówił, że wszystkie dziewczyny się wami jarają i że też muszę mieć taką bluzę.Więc mi ją kupił. - uh całe szczęście, że mnie nie zobaczył, w sensie twarzy.
-Jesteś naszą fanką? - zapytał Zayn. Uśmiechnęłam się.
-Nie jestem znaczy lubię wasze piosenki, ale na was nie lecę.
-Yhym każda tak mówi.
-O co ci chodzi Zayn? - spojrzałam się na niego znacząco.
-Żartowałem Su. Jesteś przewrażliwiona, rozluźnij się, zabaw.
-Okey biegniemy do wody, kto pierwszy. - śmiałam się, Zayn mnie rozbawił, ale nie mogłam przestać o nim myśleć ani o Harrym. Kiedy biegliśmy Zayn złapał mnie z tyłu i wywróciliśmy się. Spadłam na niego, miałam mięciutko.
-Przepraszam Zayn, mam dwie lewe nogi. -spojrzałam w jego oczy i od razu utonęłam.
-Za to jakie zgrabne.- zaczął się śmiać. - Nie przepraszaj, ta poza mi się podoba.
-Przestań Zayn.- chciałam wstać, ale mnie nie puszczał, tylko złapał za biodra.
-Jesteś piękna Susan. 
-Nie prawda, nawet nie jestem umalowana. - odwróciłam głowę.
-Dla mnie zawsze będziesz piękna. - w tym momencie pocałował mnie, w brzuchu miałam chyba miliony motyli, 100 razy lepsze uczucie niż z Alexem. Chciałam to przerwać, ale nie mogłam się od niego odsunąć, był taki cudowny. Zaczęłam ściągać mu koszulę, chciałam to zrobić, chociaż myślałam trochę o Harrym.
-Zayn ja, ja nie mogę. - zeszłam z niego i usidłam obok.
-O co chodzi Su? Ja cię kocham, nie mogę bez ciebie wytrzymać.
-Ale Zayn, co z Harrym. Ja też cię kocham, ale czy to możliwe, że można kochać dwie osoby. Czy po prostu jestem jakaś chora?
-Wydaje mi się, że wróciły uczucia do Harry'ego z dzieciństwa, nie wiem czy nie są poważne, ty to powinnaś wiedzieć.
-Idziemy się kąpać do wody. - przygryzłam wargę.
-Oszalałaś, jest końcówka listopada a a mam się kąpać? - myślał że żartuję, ale ja zaczęłam się rozbierać.
-Na co czekasz, rozbieraj się. Zayn rozbieraj się. - popatrzyłam na niego, chciałam, żeby się rozebrał. Chciałam uprawiać z nim seks, to nic złego prawda? Mam nadzieję.
-Nie wejdę do wody zimno jest. - usiadł na piasku i założył ręce.
-To się jakoś rozgrzejesz. - rozebrałam się do naga. Zayn patrzył się na mnie, jakby ducha zobaczył. Nie wierzył, że wejdę do wody, ale ja bardzo chciałam.

ZAYN

Susan rozebrała się do naga. Miała cudowne ciało, ale nie chciałem, żeby zachorowała. Chociaż bardzo się podnieciłem.
-Su ubierz się, będziesz chora. Chodź tu, nie wchodź do tej wody.
-Nie chcę mieć mokrej bielizny. Wejdź tu i zmuś mnie cwaniaku, ale najpierw się rozbierz, bo ubrania zamoczysz.- ściągnąłem resztę ubrań, które mi zostały, nie chciałem ściągać bokserek, nie wypadało przy damie. Wszedłem w bokserkach.
-Uuu cholera, strasznie zimna ta woda. - trzęsłem się z tego zimna. Niedługo zima, a ja się kąpie w wodzie z nagą dziewczyną. Nagle Su podeszła do mnie i zaczęła namiętnie całować, od razu cały się napaliłem. Zacząłem całować ją po szyi. Kiedy Su krzyknęła.
-Zaczekaj, trzeba coś ściągnąć, co nie będzie potrzebne.- Zanurkowała i ściągnęła moje bokserki.
-Zayn, widzę, że natura dobrze cię obdarowała. - nie była łatwa po prostu mnie kochała, a ja tak bardzo chciałem się z nią kochać. Zaczęliśmy się całować. Su bardzo mnie podniecała. Powoli w nią wszedłem, ponieważ chciałem, by ta chwila była cudowna. Nie wygodnie było, więc wziąłem Susan na ręce i położyłem na brzegu, wtedy się zaczęło. Już nie było delikatnie tylko ostrzej, zacząłem w nią wchodzić szybciej i głębiej. Chciałem byśmy oboje mieli orgazm.
-Ohhh Zayn, jesteś cudowny, aaaaa.- dochodziła jak ja. Było tak cudownie, jak nigdy w życiu. Przeżyłem cudowne chwilę z ukochaną osobą. Su jest cudowną dziewczyną.
-Było cudownie Zayn dzięki. Nie będziemy o tym nikomu mówić na razie, że jesteśmy parą, ok? -ubrała się, ja też. 
-Boisz się reakcji Harry'ego?
-Yhym. Zrobisz to dla mnie?
-Nie wiem czy będę mógł się oprzeć, ale spróbuję.-Postanowiłem ją odprowadzić bo jeszcze mi zachoruje. Kiedy doszliśmy pod jej dom, pocałowałem ją mocno.
-Kocham Cię Su! - spojrzałem w jej przepiękne oczy.
-Ja Ciebie też Zayn. - odwzajemniła mój pocałunek i poszła do domu. Dobrze, że jutro jest niedziela, bo jeszcze Su by nie poszła do szkoły. Musi ją skończyć, do końca roku zostało pół roku. Ah te matury, musi się uczyć, a ja ją rozpraszam. Wróciłem do domu i poszedłem spać, ale przez całą noc śniła mi się Susan.
SUSAN

Su i Zayn na plaży

ZAYN
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Sorry, że trochę krótki, ale nie mam kompletnie czasu, następny postaram się zrobić dłuższy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz